Marki Case miłośnikom scyzoryków raczej przedstawiać nie trzeba. Ta niezwykle ceniona firma jest jedną z ostatnich, która wciąż utrzymuje całość produkcji w USA i ani myśli to zmieniać. Przez ponad 100 lat wypracowała własny styl i zasady, których konsekwentnie się trzyma. Case ma oficjalny klub kolekcjonerów, którzy zwracają uwagę na każdy detal, dyskutują i wydają książki. Każdy wzór scyzoryka to oddzielna historia i prawdziwi znawcy tematu potrafią opowiadać o nich godzinami. Żaden miłośnik amerykańskiej klasyki nie może przejść obok tej marki obojętnie. Większość klasycznych wzorów powstało bardzo dawno temu i z technologicznego punktu widzenia bywają po prostu przestarzałe. Dla jednych jest to wada, a dla innych zaleta. A co by było gdyby ktoś zechciał zawrzeć współczesne rozwiązania w klasycznej formie? Czytaj dalej Case Russlock – brzydkie kaczątko
Archiwa tagu: Case
Case 3137CV Sod Buster Jr. – nie tylko dla farmera
Wiem, że wśród czytelników tego bloga są również miłośnicy pięknych amerykańskich klasycznych scyzoryków. Jednak po drugiej stronie Atlantyku nie brakuje noży o prostej formie, które również są kojarzone z USA. Jednym z nich jest wzór nazywany Sod Buster, który Amerykanie kochają i wciąż pożądają traktując jak swój narodowy skarb. Tyle tylko, że pochodzący z Niemiec… Czytaj dalej Case 3137CV Sod Buster Jr. – nie tylko dla farmera
Case 6220SS „Peanut” – to dopiero orzeszek
Małe, piękne scyzoryki to domena Amerykanów. Ci od ponad stu lat ściśle trzymają się określonych typów, które dzisiaj nazywamy amerykańskimi klasykami. Mają one w sobie coś niezwykłego co powoduje, że nie sposób przejść obok nich obojętnie. Błyszczące bolstery, perfekcyjnie spasowanie kościane okładki i ogromny wachlarz kolorów. Wszystko to sprawia, że trudno znaleźć dwa takie same scyzoryki i zakup przez kolekcjonera setnego stockmana nie jest niczym dziwnym, bo wszystkie będą od siebie różne. Poszczególne typy są fantastycznie udokumentowane, wydawane są o nich książki i czasopisma, a kolekcjonerzy są istną skarbnicą wiedzy. Amerykański rynek scyzoryków jest ogromny, ale niestety coraz więcej firm decyduje się na obniżenie kosztów przenosząc produkcję na Daleki Wschód. Idzie za tym znaczący spadek jakości, a napis „Made in China” jest dla klientów z USA mocno zniechęcający. Na szczęście jest jeszcze kilka firm, które opierają się aktualnym trendom, a jedną z nich jest W.R. Case, o którym miałem okazję już napisać kilka zdań w artykule poświęconym skautowem modelowi Mini Blackhorn. Dziś przybliżę Wam kolejny klasyczny wzór – Peanut.
Czytaj dalej Case 6220SS „Peanut” – to dopiero orzeszek
CASE Mini Blackhorn – maluch w mundurze
Dziś jest 22 lutego. Data jak każda inna, ale nie dla skautów, którzy w tym dniu obchodzą Dzień Myśli Braterskiej. W tym dniu w 1857 roku urodził się twórca skautingu – sir Robert Baden-Powell. Przypadek sprawił, że w tym samym dniu, ale w 1889 roku urodziła się jego małżonka – Olave Baden-Powell – która podobnie jak jej mąż aktywnie budowała brać skautową.
Kilka tygodni temu do mojej kolekcji dołączył nóż amerykańskich skautów i jest to idealny dzień na opublikowanie jego recenzji.