Opinel Outdoor No.8 – nowa inkarnacja klasyka

Opinel jest uznaną francuską marką produkująca noże od ponad stu lat. Ich tradycyjną linię opisywałem już w artykule Opinel No.8 – francuski synonim słowa „nóż”. Poznajmy zatem ich nową inkarnację przeznaczoną do bardziej wyspecjalizowanego użytku.

Opinel_Outdoor_No8_02

Drewno jest materiałem często goszczącym na rękojeściach noży, zwłaszcza klasycznych i myśliwskich. Nadaje im charakteru i indywidualnych cech. Nie ma dwóch takich samych noży z drewnianym wykończeniem, bo układ słoi będzie zawsze inny. Poza tym jest tanie i łatwe w obróbce. Niestety jego wielkim wrogiem jest woda, a tej trudno uniknąć uprawiając różnorakie sporty. Nierzadko nóż pozostaje całą noc przy ognisku, gdzie najpierw się nagrzewa i wysusza, żeby rano pokryć się rosą. Czasem matka natura zaskoczy do tego lekkim mrozem. Bez względu na to jak dobrze drewno zostanie zabezpieczone to w takich warunkach prędzej czy później zacznie pękać. Dlatego Opinel, idąc za głosem rynku, w 2012 wprowadził nową linię swoich produktów przeznaczonych dla ludzi aktywnie uprawiających sporty.  Skierowane są zwłaszcza do alpinistów, grotołazów, paralotniarzy, żaglarzy, nurków czy osób lubiących górskie wędrówki. Wszędzie tam gdzie woda i wilgoć są po prostu elementem krajobrazu.

Opinel_Outdoor_No8_07
Porównanie klasycznego No.8 z Outdoor No.8

Outdoor No.8 nie różni się kształtem i wymiarami od swojego pierwowzoru z linii tradycyjnej. W postaci złożonej ma 11cm długości i dostępny jest tylko w jednym rozmiarze. Ten nie został wybrany przypadkiem. Spośród dziesięciu dostępnych to właśnie No.8 jest najchętniej kupowany. Wyboru dokonali niejako sami klienci.

W serii Outdoor całkowicie zrezygnowano z wykorzystania drewna, które zastąpiono tworzywem sztucznym, a konkretnie poliamidem wzmocnionym włóknem szklanym. Materiał ten wyróżnia się bardzo wysoką wytrzymałością na rozciąganie i nacisk, dużą sztywnością i odpornością chemiczną. Jest całkowicie odporny na wodę i ekstremalne temperatury.  Producent zapewnia, że nie zmieni właściwości w zakresie od -40 do +80 stopni Celsjusza. Rękojeść zadziwiająco dobrze trzyma się dłoni. Jest to o tyle dziwne, że pod palcem nie czuć żadnej faktury. Zastosowano w niej dwie mieszanki, twardą i bardzo wytrzymałą (część szara) oraz lepiej chwytną, bardziej miękką (część pomarańczowa). Nie sprawia jednak wrażenia nagumowanej i na rękach nie pozostaje charakterystyczny zapach, z czym spotykamy się u innych producentów.

Opinel_Outdoor_No8_06

W tylnej części rękojeści znajduje się głośny gwizdek, którym jesteśmy w stanie wygenerować dźwięk o natężeniu aż 110dB i w ekstremalnych przypadkach nawet uratować życie. W jaki sposób? Otóż istnieje coś takiego jak międzynarodowy sygnał wzywania pomocy w górach, który polega na tym, że osoba jej potrzebująca nadaje sygnał świetlny lub właśnie dźwiękowy z częstotliwością 6 razy na minutę, po czym następuje minutowa przerwa. Odebranie sygnału również potwierdzamy światłem bądź dźwiękiem, ale z częstotliwością 3 razy na minutę i minuta przerwy. To właśnie dlatego w ekwipunku każdego turysty powinien być gwizdek i może nawet nie jesteście świadomi, że macie taki w klamrze na pasie piersiowym Waszego plecaka. Wbudowanie go w nóż przeznaczony dla osób narażonych na zgubienie się w górach, czy ugrzęźnięcie w jaskini jest zatem bardzo dobrym pomysłem.

Opinel_Outdoor_No8_08

Ostrze również zachowało taką samą długość jak w modelu tradycyjnym, czyli 82mm, ale jest nieco grubsze (2mm) i nadano mu bardziej sportowy charakter. Profil głowni to zwyczajny drop pointzerowym szlifem, lub jak kto woli z pełnym płaskim (te nazwy są często używane zamiennie). Najistotniejszą różnicą jest jednak zastosowanie częściowo ząbkowanej krawędzi tnącej, co jest uzasadnione przeznaczeniem noża. Dzięki temu cięcie lin i pasków jest znacznie łatwiejsze. Przyczepiłbym się jedynie do kształtu samych ząbków, które są niesymetryczne. Wyglądają i działają świetnie, ale naostrzenie ich to będzie makabra. Ostrzenie krawędzi ząbkowanych samo w sobie jest dość trudne, a w tym wypadku jest jeszcze gorzej. Małym pocieszeniem jest to, że wystarczy to zrobić tylko z jednej strony. Krawędź płaska jest natomiast już zupełnie normalna, ostrzona po obu stronach.

Opinel_Outdoor_No8_10

Podłużny otwór w ostrzu pełni dwie funkcje. Ma ułatwiać otwieranie noża, ale w rzeczywistości jest kluczem do szekli o średnicy od 4 do 10mm. Tego nigdy wcześniej nie spotkałem w nożu, ale znów muszę pochwalić producenta za pomysłowość, zwłaszcza, że jedną z grup docelowych tego produktu są właśnie osoby uprawiające żeglarstwo.

Stal użyta do produkcji ostrza to typowy dla Opinela Sandvik 12C27M, czyli modyfikacja 12C27 polegająca na obniżeniu zawartości węgla w jej składzie do ok. 0,4%, zwiększając odporność na korozję. Osobiście wolałbym jednak regularnego 12C27, ale z racji przeznaczenia do pracy w wilgotnym środowisku ta modyfikacja wydaje się być uzasadniona.
Ostrze jest oczywiście blokowane za pomocą Virobloc, czyli prostego i genialnego wynalazku Opinela z 1955 roku. Ta w prawdzie nie zaskakuje automatycznie, ale dzięki temu w niektórych krajach można nóż legalnie nosić. Mało kto zdaje sobie sprawę, że tuż za nasza granicą w Niemczech czy na Litwie obowiązują bardziej restrykcyjne przepisy niż w Polsce.

Opinel_Outdoor_No8_05

Całość wykonana jest bardzo dobrze i nie udało mi się znaleźć żadnego drobiazgu, do którego można by się przyczepić. Spasowanie elementów również nie budzi żadnych zastrzeżeń. Ostrze obraca się na osi z lekkim oporem, podobnie jak pierścień blokady. Wszystko jest tak jak być powinno. Biorąc pod uwagę, że nóż z założenia ma mieć częsty kontakt z wodą to dobór materiałów też jest trafiony. Pracuje się nim bardzo wygodnie. Wynika to z dobrze wyprofilowanej rękojeści oraz naprawdę fajnego materiału, z którego została wykonana. Nie jest też ciężki, bo waży zaledwie 62 gramy. Dzięki temu nie ciąży w kieszeni, ani w plecaku.

Opinel_Outdoor_No8_09

Jak już wcześniej wspomniałem dostępny jest tylko w jednym rozmiarze No.8, ale w pięciu żywych kolorach: zielonym, czerwonym, niebieskim, pomarańczowym i żółtym oraz jednym smutnym – szarym. Świetnie komponuje się z innym wyposażeniem turystycznym, które lubi być kolorowe. Nie jest też przesadnie drogi, jego cena to 99 zł, czyli dokładnie dwa razy tyle ile ten sam rozmiar w linii tradycyjnej. To rozsądna cena, choć chyba już graniczna, powyżej której uznałbym ją za zbyt wysoką.

Opinel_Outdoor_No8_04

Opinel Outdoor to interesująca propozycja, ale jest to narzędzie bardziej wyspecjalizowane niż typowy nóż, dlatego przeciętny użytkownik raczej go nie polubi. Nie bez powodu producent umieścił go w linii nazwanej Specialists. Ewidentnie jest skierowany do wąskiej grupy osób lubiących aktywnie spędzać czas, a te bez problemu odnajdą w nim potencjał. Jest lekki, wygodny, solidny i praktyczny. Do tego fajnie wygląda, no i to Opinel – kultowa marka, której noże uwielbia cały świat. Jednak poleciłbym go tylko osobom, które wiedzą, że potrzebują noża z ostrzem częściowo ząbkowanym. Jeżeli czytacie tego bloga to wiecie, że nie jestem ich miłośnikiem, zwłaszcza jeżeli ząbki znajdują się w niewłaściwym miejscu, czyli blisko rękojeści. Zaostrzenie patyka na ognisko jest możliwe, ale do wygodnych nie należy. Precyzyjne prace polowe też raczej nie wchodzą w grę. Mimo wszystko myślę, że producent obrał właściwy kierunek decydując się na zrobienie czegoś więcej niż tylko tradycyjnych francuskich kozików. Na rynku jest już sporo noży, które mają być uniwersalne. Jednak stare powiedzenie mówi, że jak coś jest do wszystkiego to jest do niczego. Outdoor zdecydowanie Uniwersalny nie jest, ale podążając tą ścieżką Opinel może stać się potęgą w produkcji noży wyspecjalizowanych dla poszczególnych dyscyplin. Outdoor to krok pierwszy. Model DIY (od ang. Do It Yourself) to krok drugi. Z niecierpliwością czekam na trzeci.

6 komentarzy do “Opinel Outdoor No.8 – nowa inkarnacja klasyka”

  1. Świetny artykuł. Który twoim zdaniem lepszy (wygodniejszy, praktyczniejszy, wytrzymalszy). Opinel outdoor czy victorinox sentinel one hand? Chcę kupić nóż składany, który będzie praktyczny, wygodny, wytrzymały.. Na wypady do lasu, biwaki itp.

    1. Moim zdaniem Sentinel będzie lepszym wyborem, zwłaszcza wersja z gładkim ostrzem. W lesie ząbki Ci się raczej nie przydadzą. Victorinox chyba więcej wytrzyma z racji stalowych linerów i jest też jest dostępny z klipsem. Opinel natomiast chyba lepiej leży w dłoni.
      W tej kategorii cenowej proponuję zainteresować się nożami Sanrenmu. Jeszcze o nich nie pisałem, ale potrafią pozytywnie zaskoczyć. Są tanie, ale materiałami wcale nie odstają od niższych modeli Kershaw czy Spyderco.

  2. Rany, do czego używać takiego ostrza? Sznurek przeciąć można nieząbkowanym a tym pokroić kiełbasę i posmarować chleb smalcem? Wszystko wlezie w dziurę… W sumie jak w ŻYCIU, ale nie zawsze wskazane ;)

  3. Mam Opinele od wielu lat.Weglowe są świetne.Wafa to konieczność osuszania i konserwacji.Ostrze podatne na korozję zwłaszcza w miejscu styku drewno -metal.Carbony dobrze się ostrza i długo trzymają.Jeden mi pękła o kilku latach użytkowania.Polecam.Mojje 12-ki są ze mną w kuchni i w lesie.Wspieram je TBS.

Skomentuj Anonim Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *