Niewiele jest na świecie takich miast, w których wędrując główną ulicą mamy w zasięgu wzroku co najmniej trzy sklepy z pięknymi nożami, a wchodząc w pierwszą lepszą boczną uliczkę widać kolejne dwa. Takie właśnie jest Thiers. Miasteczko w Owernii, od sześciu stuleci stolica francuskiego przemysłu nożowniczego. Produkuje się tam niemal każdy wzór francuskich noży regionalnych m.in.: Le Normand, L’aurillac, Le Laguiole; ale paradoksalnie przez setki lat nie istniał wzór charakterystyczny dla samego Thiers. Czytaj dalej Le Thiers par R. David – z serca Thiers
Fällkniven LTC – bądź legalny!
Scyzoryk w kieszeni to bardzo praktyczna rzecz. Narzędzie to przydaje się w najróżniejszych momentach i szybko przyzwyczajamy się do tego, że zawsze jest pod ręką. Trochę jak z zegarkiem, gdy go zapomnimy czegoś nam przez cały dzień brakuje. Ale scyzoryk to nie zegarek i noszenie go nie wszędzie jest legalne. W Polsce tego problemu nie ma, ale dziś w świecie częściowo bez granic musimy pamiętać, że w innych krajach obowiązują odmienne przepisy i nóż w kieszeni może przysporzyć nam sporo problemów. Na przykład w Wielkiej Brytanii nie wolno nosić noży z ostrzem stałym oraz noży składanych z ostrzem dłuższym niż 3″ (76 mm). Żeby tego było mało tamtejsze sądownictwo traktuje noże składane z blokadą jako noże z ostrzem stałym. Oznacza to, że niemal wszystkie najlepsze noże świata są w UK nielegalne (do noszenia w miejscach publicznych bez ważnego/legalnego powodu). Dotyczy to również scyzoryków z blokadą, jak Swiza, Wenger/Victorinox Evolution, czy wiele multitooli Leathermana. Niewiele lepiej wygląda sytuacja w Niemczech. Tam między innymi zakazane jest noszenie noża składanego, którego ostrze można rozłożyć jedną ręką i które samoczynnie się zablokuje. Natomiast jednym z najbardziej restrykcyjnych krajów jest Japonia, gdzie nie wolno nosić noża z ostrzem dłuższym niż 60 mm. Czy mamy zatem jakiś inny wybór niż najmniejszy szwajcarski scyzoryk albo jakiś mały amerykański klasyk? Owszem, mamy. Na przykład Spyderco ma w swojej ofercie noże zaprojektowane specjalnie na rynek UK. Natomiast Fällkniven pokusił się o wprowadzenie modelu, który będzie legalny w większości krajów świata. Nazywa się LTC, co jest akronimem angielskich słów „Legal to Carry” i temu modelowi przyjrzymy się dzisiaj bliżej.
Remington Sportsman Canoe Insignia Edition – ostatni chińczykanin
Remington to najstarsza amerykańska firma zajmująca się przede wszystkim produkcją broni. Charakterystyczna litera „R” na produktach wzbudza emocje już od 1818 roku. Jak już pisałem przy okazji Colta, każda taka firma prędzej czy później podejmuje się produkcji noży. Czytaj dalej Remington Sportsman Canoe Insignia Edition – ostatni chińczykanin
Uncle Henry 897UH Premium Stock – prezent od wujka Henrego
Kiedy przygotowuję się do napisania recenzji noża zawsze staram się odszukać ciekawostki stojące za jego producentem. Historie te czasem bywają zabawne, czasami budujące, ale zwykle bohaterem jest jedna albo dwie osoby. Tym razem sprawa się skomplikowała bo za marką Uncle Henry nie stoi jedna, ani dwie, ale aż trzy różne firmy, z których każda w czasie zmieniała właścicieli i nazwy, żeby finalnie połączyć się w jedną całość. A mówię tu tylko o pierwszej połowie dwudziestego wieku. Szczegółowy opis każdej z nich to zupełnie inna historia dlatego postaram się wyłuskać najważniejsze fakty, ale jeżeli Cię to nie interesuje to przeczytaj tylko ostatnie zdanie następnego akapitu, bo historia jest długa i zawiła. Czytaj dalej Uncle Henry 897UH Premium Stock – prezent od wujka Henrego
Cudeman SKU 453-A – wprost z kolebki navajas
Dla przeciętnego zjadacza chleba Albacete to po prostu jedno z setek miast w Hiszpanii. Dla miłośników noży to coś znacznie więcej, bowiem jest to kolebka jednego z nieodłącznych elementów hiszpańskiej kultury. Mowa o tradycyjnych nożach składanych o smukłej, zagiętej rękojeści i brzuchatym ostrzu – czyli słynnych navajas. Nie wchodząc w dalsze szczegóły zachęcam do odwiedzenia strony www.navaja.pl gdzie dowiecie się o nich znacznie więcej, bo dzisiaj nie o tym. Pozostaniemy jednak w Albacete bo tam swoją siedzibę ma firma Cudeman, która od trzydziestu ośmiu lat zajmuje się produkcją wysokiej jakości noży i pełnymi garściami czerpie z tradycji ręcznego ich wytwarzania. Przeważająca część oferty Cudemana to noże myśliwskie o bardzo różnej specjalizacji, ale znajdziemy również modele survivalowe i taktyczne oraz ogólnego przeznaczenia. Dziś przyglądniemy się bliżej przedstawicielowi z tej ostatniej grupy. Czytaj dalej Cudeman SKU 453-A – wprost z kolebki navajas