Polski rynek książek o tematyce nożowniczej jest bardzo ubogi. W księgarniach można natknąć się na nie tylko przypadkiem, a i to jest średnio satysfakcjonujące bo albo są niezdarnie przetłumaczone, albo już mocno nieaktualne. Dlatego z wielką radością odebrałem informację, że już 24 marca za sprawą wydawnictwa Bellona rynek zostanie zasilony przez nową polską pozycję pt. „Noże myśliwskie Polski i Europy” autorstwa Jerzego Utkina. Miałem przyjemność zapoznać się z jej wersją roboczą i mogę podzielić się z Wami moimi wrażeniami. 

Tytuł książki w stu procentach odzwierciedla jej treść. Autor skupia się wyłącznie na nożach polskich i europejskich mogących mieć zastosowanie w myślistwie. Jest to pewien ewenement, bo większość tego typu publikacji jest zdominowana przez noże amerykańskie. Tutaj nie ma mowy o ani jednym produkcie zza oceanu.

W pierwszych dwóch rozdziałach autor stara się wyjaśnić co oznacza określenie „dobry nóż”. Opisuje różne surowce używane w ich produkcji jak: rodzaj stali, czy materiał rękojeści. Podaje wiele wartościowych informacji, ale nie wdaje się przy tym w szczegółowe aspekty techniczne. W dalszej części przechodzi do sedna sprawy, czyli przeglądu noży. Podzielony został inteligentnie na dwie kategorie: wiodący producenci noży w Europie zachodniej oraz noże Europy środkowej i Skandynawii. W tej drugiej części spory kawałek został poświęcony naszym rodzimym produktom, przez co książka stała się jeszcze bardziej interesująca. W ostatnim rozdziale autor sięgając do fachowych źródeł polemizuje na temat obowiązującego w Polsce prawa do noszenia/posiadania noży.Całość jest merytoryczna i rzeczowa. Nie ma ani jednego niepotrzebnego zdania. W stosunkowo niewielkiej ilości tekstu zawarto bardzo dużo informacji. Początkowo czułem niedosyt, ale po chwili stwierdziłem, że właściwie to nie mam nic do dodania. Uzupełnieniem tekstu jest 100 fantastycznych zdjęć, które wynagradzają wszelkie niedopowiedzenia. Ich próbkę możecie zobaczyć tutaj, po resztę musicie sięgnąć do wersji papierowej.Książkę czyta się szybko i przyjemnie. Bardzo przypadło mi do gustu to, że autor nie wychwala pod niebiosa każdego prezentowanego noża. Owszem chwali, ale czasami tu i ówdzie umiejętnie wbija szpilkę wytykając producentowi istotne wady. Sam wybór konkretnych modeli również jest trafiony. Są zarówno produkty tanie jak i drogie, ale co ważne – dostępne na polskim rynku. Dzięki temu pozycja ta nie staje się albumem dla marzycieli, tylko faktycznym poradnikiem dla Polaków. Da się również zaobserwować wymiar edukacyjny. Dla kogoś kto nie ma żadnego związku z łowiectwem bardzo cenne będą fragmenty opisujące zastosowanie charakterystycznych elementów noży myśliwskich. Te czasami mają dziwne kształty, ale jak się okazuje nie bez powodu.

„Noże myśliwskie Polski i Europy” to naprawdę dobra książka. Zdecydowanie polecam ją każdemu kto choć trochę interesuje się tą tematyką. W internetowej księgarni Bellona pojawi się już 24 marca w śmiesznie niskiej cenie 27,90 zł, a później 34,90 zł. Ja jestem zachwycony, ale nawet jeżeli nie zgodzicie się z moją opinią na jej temat to i tak jest to okazja nie do odrzucenia. Wszystkie publikacje, które dotychczas zakupiłem były o wiele droższe, a nie zawsze byłem z nich zadowolony. W tym wypadku będą to dobrze wydane pieniądze. A jak już ja przeczytacie to serdecznie zapraszam do podzielenia się wrażeniami, bo kto wie czy to nie jest początek czegoś większego.

Źródła:
Wszystkie prezentowane w artykule zdjęcia pochodzą z książki pt. „Noże myśliwskie Polski i Europy” autorstwa Jerzego Utkina, wydawnictwo Bellona S.A. Zdjęcia zostały opublikowane za zgodą autora.